Piszesz nowe posty, robisz zdjęcia. Starasz się jak możesz, aby to co pokazujesz na swoim blogu było interesujące. Pomimo to pod każdym kolejnym wpisem cisza. Nikt nie komentuje, nikt nie zagląda. No może prawie nikt bo statystyki pokazują, że jednak parę osób było u Ciebie. A może jesteś na etapie, gdy masz już małe grono osób, które regularnie Cię czyta, ale chciałabyś, aby było ono większe. Bez względu na to z jakiego powodu postanowiłaś zobaczyć co mam do powiedzenie na temat zdobywania nowych czytelników, mam nadzieję, że moje doświadczenie w tej materii będzie dla Ciebie przydatne.
Moje odpowiedzi na pytanie jak zdobyć nowych czytelników to seria wpisów w których piszę o swoich doświadczeniach, o tym co sprawdziło się u mnie. Do tej pory w ramach cyklu możesz przeczytać:
[infobox title=’Cykl: Jak zdobyć nowych czytelników’]Moje odpowiedzi na pytanie jak zdobyć nowych czytelników to seria wpisów w których piszę o swoich doświadczeniach, o tym co sprawdziło się u mnie. Do tej pory w ramach cyklu możesz przeczytać:
Jak zdobyć nowych czytelników? #1 – wyzwania
Jak zdobyć nowych czytelników? #2 – bezinteresowność
[/infobox]
Śledziłam ostatnio jedną z rozmów w grupie Uli Biznes, blogowanie i Marketing dla kreatywnych kobiet na temat tego co najbardziej wpłynęło na przypływ nowych czytelników. Jedna z odpowiedzi uświadomiła mi, że u mnie było podobnie. Chodziło mianowicie o bezinteresowną pomoc.
Gdy na ŻKT zaczęły pojawiać się wpisy dotyczące blogowania pojawiły się też pierwsze wiadomości z pytaniami na ten temat. Zawsze starałam się pomóc i odpowiedzieć, a jak czegoś nie wiedziałam to się dowiedzieć. Kilku dziewczynom pomogłam też wówczas dokonać blogowych zmian. Nie przyszło mi wówczas do głowy nawet, że coś mogłabym za to chcieć. Sprawiało mi przyjemność, że komuś pomogłam, że przy okazji nauczyłam się czegoś nowego.
Do tej pory zdarza się, że bezinteresownie pomagam przy jakiś drobnych problemach blogowych. Nie piszę tego wszystkiego, aby stworzyć samej sobie list pochwalny piejący o tym jak wspaniała jestem. Do tej pory nie myślałam o tym w kategoriach inwestycji, ale okazuje się, że nieświadomie taką poczyniłam. Pomoc często zwracała się, ponieważ w naturalny sposób mój blog i usługi były/są polecane. Dzięki temu przybywało nowych osób, które regularnie się udzielają.
Podsumowując: traktuj innych tak jak sama chciałabyś być potraktowana. Dawaj innym siebie i nie licz na nic w zamian. Wierzę (i potwierdza to moje doświadczenie), że jeśli dajmy siebie innemu człowiekowi to nigdy nie będziemy sami. W tym wypadku sami w blogowym świecie.
Czy macie podobne doświadczenia? A może boicie się, że jak zaczniecie pomagać bezpłatnie to czytelnicy wejdą Wam na głowę lub np. nie zdobędziecie klientów, którzy będę chcieli zapłacić za Wasze usługi?
U mnie było to samo. Blogerki odzywają się, jeśli potrzebują pomocy z kodami w szablonie. Jednak z wieloma zaprzyjaźniłam się i wymieniam maile. Aktualnie nie oferuję odpłatnej pomocy, jednak wyratowałam już dziesiątki osób i niczym lawina ta informacja poszła w świat. Taka jest prawda, że czytamy te blogi, których treść ma pomóc rozwiązać nasze problemy.
Dokładnie tak:)
Dokładnie, zgadzam się z tym. Też zauważyłam, że ludzie na blogach poszukują odpowiedzi na różne nurtujące ich problemy i że największą popularnością cieszą się te posty, które poruszają pożyteczne wskazówki dot. nie tylko blogowania, ale też innych aspektów. A tak apropos pomagania;), to chciałam spytać, czy ktoś z Was programuje tekst swoich postów? Pytam, ponieważ ostatnio zostałam poproszona przez pewną firmę o napisanie posta dot. ich usług i na koniec zażyczyli sobie, żebym zaprogramowała post, tzn. dodała odpowiedni tekst w , oraz i zebym zaprogramowała odpowiednio key words. Czy ktoś w ogóle ma pojęcie o co chodzi, a jak tak, to czy to jest naprawdę tak istotne jeśli chodzi o bloga? Bo ja nie:). Pozdrawiam serdecznie
H2 to nagłówek, wystarczy zaznaczyć tekst i użyć opcji Nagłówek. Description, to opis i możesz go ustawić w bocznym panelu edytora posta Opis na potrzeby wyszukiwania.
Ooo, czyli jednak ktoś wie o co chodzi;). Super, dziękuję za wyjaśnienie. A jestem bardzo ciekawa, co o tym w ogóle sądzisz. Czy to jest istotna sprawa dla bloga oraz kształtowania się jego popularności, czy to jest jednak bardziej narzędzie dla strony internetowej?
Sprawa jest istotna, gdyż blog również jest indeksowany przez wyszukiwarki, a używanie nagłówków i metadanych pozwala na zwiększenie pozycji posta w wyszukiwarkach.
PS. Ja zawsze wiem, o co chodzi, a nawet jak nie wiem, to się dowiem, więc wychodzi na to, że wiem 😛
Agata – jesteś jak błyskawica 🙂
Ja tak mam, że w mig wyniucham fajne wątki i jeszcze szybciej się w nich udzielę, niż admin przeczyta powiadomienie o odpowiedzi 😀
Zgadzam się, szybka jak błyskawica;).
To ptak? To samolot? Nie! To Blokotek! 😀
To ja mam na odwrót. Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to ja prawie nigdy nie wiem o co chodzi;). Bardzo mi pomogłaś. Myślałam, że jakoś mi się upiecze, no ale nic trzeba się będzie zmierzyć z tymi meta tagami i całą resztą. Bloger, to taka istota, która się uczy czegoś w nieskończoność;).
Oj to nie takie czasochłonne, jak ci się wydaje! Nie ma sprawy 🙂
Blokotku, robisz piękne szablony, ale czy dobrze zauwazyłam, że tylko na bloggera? 🙁
Niestety na razie tak. Może kiedyś rozszerzę zakres…
Ojj tak, wyratowałaś 😉 Dzięki Twoim szablonom mój blog zaczął jakoś wyglądać! Do teraz, kiedy potrzebuję jakiejś zmiany to wpisuję w google, czy przypadkiem o tym nie pisałaś 🙂
Pozdrawiam!
Ludzie poszukuja na blogach rozwiazania dla swoich problemow. Pozdrawiam serdecznie beata
Jak tak trafiłam na Twojego bloga w pierwszych tygodniach mojego blogowania. I zostałam 🙂
I ja!:)
Pożyteczny twój blog Beatko.
Teraz jest tyle różnych blogów, że ludziom nie chce się zwyczajnie komentować – wolą wejść, popatrzeć, poczytać i wyjść. Lepiej i wygodniej być anonimowym. Nie trzeba się wysilać, pisać. Sama oczywiście tak nie robię, bo odwiedzam dużo blogów gdzie lubię komentować – ale oczywiście to demotywujące jak sama się starasz a u Ciebie cisza 🙂
Nie znasz dnia, ani godziny, kiedy zaleje cię fala komentarzy 😀
Czasem zwyczajnie człowiek nie wie, co napisać, bo wpis jest napisany w taki sposób, że albo zabraknie słów z wrażenia albo nie chce się pisać dla samego pisania, nie mając nic konstruktywnego do powiedzenia 🙂 Ja tak mam. Ale zdecydowanie częściej komentuję!
u mnie też podobnie 🙂 często ludzie piszą z pytaniami i od razu odpisuję,a oni są zdziwieni, że ktoś w ogóle im odpisał 🙂 hihi to po co miałabym mieć bloga, gdybym olewała czytelników, albo odpisywała im po 2 miesiącach? uwielbiam ludzi i ich historię, lubię jak do mnie zaglądają, lubię się dzielić…. lubię pomagać 🙂
To super z ciebie blogerka! Ja też staram się odpisywać na każdy komentarz i e-mail, ale czasem po prostu nie wyrabiam. Ale i tak na 99% z nich daję radę 😀
No to też super z Ciebie blogerka! Wiadomo, że zazwyczaj, z różnych względów, nie da się odpowiedzieć na 100% 🙂
Ostatnio ciężko mi, ale jak mogę, to chociaż oddaję głos „za” 😀
Ja także trafiłam na Twojego bloga dzięki Twoim poradom blogerskim gdy byłam na początku mojego blogowania. Zostałam, bo super tu u Ciebie! 🙂
To zawsze mnie cieszy, gdy ktoś trafia po coś praktycznego, ale zostaje nawet jak już ich nie potrzebuje:)
Ja myślę że to bardzo ważne, sama Cię poleciłam kilku osobom, warto czasem zrobić coś bezinteresownie bo dobro zawsze powraca 🙂
Zgadzam się. Kiedy po raz pierwszy polecono mojego bloga, olśniło mnie i zaczęłam polecać innych. Nie ma co bać się rywalizacji, a zyskać można wiele! Teraz już o tym wiem 🙂
Piszecie o pomocy blogerom w problemach technicznych czy innych, a co z blogami jak mój, na którym piszę o miejscu, w którym mieszkam? Rodzaj przewodnika dla podróżujących lub takich, które chcą poznać piekne i mało znane miejsce w Alpach. Wiem po GA, że trafiają do mnie ludzie po konkretne informache, które zamieszczam i wiem, że są przydatne, ale oni najczęściej nie komentują. Wiem, że wracają, więc nowi czytelnicy się pojawiają :-). U mnie sprawdza się z publikowaniem przydatnych i konkretnych informacji.
Z radami jak z sukienkami – nie każda pasuje do każdego:) Wszystko oczywiście zależy od specyfiki – może jednak się zdarzyć, że ktoś zapyta Cię radę, pomoc w kwestiach o których piszesz.
Dziękuję Ci za ten głos.
Często dostaje e-maile z prośbą o konkretne informacje, rady jak zorganizować podróż, gdzie przenocować itp… Sama nie wiem czy mnie to cieszy, często jak otrzymają to czego chcą 😀 i przyjadą na urlop to mam wrażenie, że znikają. Czasami spontanicznie proponują, że wyslą zdjęcia z pobytu czy relację, ale po urlopie cisza. I bądź tu człowieku mądrym i zrozum :-).
Tak już z ludźmi jest, że są wtedy, kiedy potrzebna im pomoc. Jednak wielu z nich potrafi się odwdzięczyć i dla samego tego faktu warto pomagać, bo to daje satysfakcję.
Nie, no ja też pomagam 🙂 Jeszcze nikogo nie zostawiłam bez odpowiedzi. Napiszę tak, poznałam kilka blogów, które pomagają blogerom i stałam się ich wierną czytelniczką na zawsze, podbiły mnie prostotą wypowiedzi, ciekawymi radami, takimi na zawsze powiedzmy, które w blogowym życiu mogą się przydać i da się wykorzystać. Z moim blogiem nie do końca to działa. Taki temat sobie wybrałam to i mam :-D. Pozdrawiam.
Temat dobry, niszowy, a nie to co wszędzie 😉 Jednak ja zmieniłabym na twoim miejscu szablon bloga na bardziej profesjonalny (wybacz uwagę, to zboczenie „zawodowe”) 😀
Szablon mam plan zmienić na drugie urodziny bloga, czyli na jesien 🙂 Może jakieś propozycje szblonu? Na razie się rozglądam, ale myśleć zaczynam już intensywnie! Dziękuję i doceniam zboczenie zawodowe :-), też mam takie, tylko w innym temacie, he.
Wg mnie na http://www.mybloggerthemes.com jest największy zbiór darmowych profesjonalnych szablonów dla Bloggera. Ja też tworzę własne.Znajdziesz je na http://www.blokotek.blogspot.com.
Już Cię znalazłam. Dziękuję, mam bloga na WordPress.
To poszukaj w sieci jest wiele darmowych szablonów 🙂 Na pewno znajdziesz coś dla siebie 🙂
Dla WordPressa profesjonalne szablony znajdziesz na http://themeforest.net/. Sama tam kupiłam swój – wszystko przebiegło bezproblemowo.
Zaczynając blogowanie nawet nie pomyślałam, że brak komentarzy może być tak doskwierający. To jakby mówić coś w sali pełnej ludzi i nie uzyskać żadnego odzewu. A każdy komentarz to niesamowity bodźiec, kopniak, motywator.
Zaczynając blogowanie nawet nie pomyślałam, że brak komentarzy może być tak doskwierający. To jakby mówić coś w sali pełnej ludzi i nie uzyskać żadnego odzewu. A każdy komentarz to niesamowity bodźiec, kopniak, motywator.
Dlatego, kiedy ja natknę się na fajny lecz świecący pustkami blog, staram się coś skrobnąć tak na zachętę 🙂
Ja również! Skoro same to przeszłyśmy, wiemy jak motywować innych 🙂
Dokładnie, choćby że
„fajny wpis”
mój nowy blog dopiero raczkuje i każdy komentarz jest dla mnie niezwykle ważny, bo daje mi pojęcie w którą stronę iść. I poczucie, że jest ok. Bo przy początkach blogowania jest tona niepewności.
Ja zrobiłam rozdanie, ale chętnych dużo nie było. Moją dziedziną jest ogród.
dokładnie tak jest 🙂 mam bloga od 4 tygodni i jak mam dwa komentarze do zatwierdzenia jestem przeszczęśliwa, zapraszam do siebie, może ktoś znajdzie coś miłego dla siebie 🙂 http://www.motywacjaiorganizacja.pl
Dziękuję za takie blogerki jak Ty 🙂
Zapraszam: Mój blog
:*
Faktycznie, ludzie najczęściej czytają wpisy, które im w jakiś sposób pomogły, ale nie zawsze zostawiają komentarz. Ja mam bloga od niedawna i z początku nie zależało mi na czytelnikach, chciałam stworzyć swoje miejsce w sieci, z informacjami, które mi się przydały. Gdy jednak pojawiają się komentarze (choć na razie rzadko), czuję, że nie piszę w próżnię i cieszę się, że ktoś skorzystał z tego, co udostępniłam lub poczuł się lepiej, gdy okazało się, że podziela moje doświadczenia. Takie maile z podziękowaniami od czytelników czy pozytywne komentarze to coś, co dodaje skrzydeł. 🙂
Dokładnie! Mnie już całowali, ściskali, wysławili pod niebiosa i ogólnie wszyscy mocno mnie kochają, a ja ich też 🙂 Warto mieć serce dla innych, bo to daje nam spełnienie 🙂
To w sumie zależy od tego jaka osoba prosi o pomoc. Niektóre osoby, które zgłaszają się po pomoc chcą, żeby wszystko zrobić za nie albo po 10 razy zmieniają zdanie. A Ty w efekcie spędzasz pół dnia na pomocy osobie, która nie podziękuje a jeszcze będzie mieć pretensje. Choć na maile dotyczące pluginów, rozwiązań itp odpisuje. Nawet organizuje darmowe konsultacje wyglądu blogów. Ale nie bawię się w instalowanie za darmo szablonu itd. Oferuje jakieś tam darmowe szablony (dla Bloggera na razie dwa), planuje wrzucić dla WordPress, jakieś loga w PSD i inne rzeczy plus seria wpisów o blogowaniu. Może potem jakaś seria z tutorialami itd. Ale to jeszcze w planach 🙂
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Moim zdaniem świat byłby piękniejszy, gdyby królowało takie podejście. Mam jednak wrażenie, że w blogosferze to rzadkość.
Dużo zależy po jakiej blogosferze się poruszamy. Znam wiele bardzo przyjaznych zakątków, ale są też takie dość zamknięte na drugiego człowieka.
witaj!!!!twojego bloga odkryłam bardzo niedawno, jeszcze wiele artykułów muszę przeczytać ale te które już przerobiłam bardzo mi pomogły ,raczkującej blogerce która wiele musi się jeszcze nauczyć!!!!twoje artykuły są bardzo profesjonalne lecz bardzo czytelne i dlatego są bardzo pomocne!!!dziękuję, pozdrawiam i czekam na dalsze artykuły!!!Anna
Dziękuję Ci ogromnie! Może są rzeczy, które Cię nurtują, a nie znalazłaś ich u mnie? Wszelkie sugestie mile widziane:)
Do tej pory prowadziłam tylko fan page i bardzo często udzielałam porad bezpłatnie. W dalszym ciągu to robię, bo uważam, że nie można każdego wymienionego z kimś zdania przeliczać na pieniądze.
Z blogiem na razie idzie średnio, ponieważ istnieje właściwie od miesiąca, więc nie liczę na cuda. Ale dostałam dokładnie jeden komentarz „z zewnątrz”, który bardzo mnie ucieszył. Teraz po prostu nastawiam się na ciężką pracę, rozwijanie się i jestem otwarta na gości, którzy być może zaczną się pomału pojawiać. Pozdrawiam!
Świetny wpis. Od razu mi się przypomniało, jak często widuję komentarze typu „wpadnij do mnie” – coś za coś, ja Ci skomentuję, Ty się odwdzięcz tym samym, obserwacja za obserwację… Bardzo tego nie lubię 🙂
Takie akcje zwyczajnie ignoruję:)
Mam podobne doświadczenia. Zawsze najchętniej u mnie są czytane posty, które niosą jakąś pomoc. A mi fajnie się czyta potem o tym, że ktoś wraca do mnie bo każdy post niesie mu jakąś pociechę.
Jestem ogromnie wdzięczna za wszystkie tego typu porady, szczególnie że na początku drogi w blogosferze każda wskazówka jest bardzo cenna. Twoje są naprawdę wartościowe.
My staramy się każdemu pomóc bezinteresownie na tyle na ile umiemy.
Z czym najczęściej zwracają się do Was czytelnicy?
Zawsze znajdą się czytelnicy, dla których bezinteresowna pomoc będzie stanowić zachętę do oczekiwania darmowej pomocy w innych tematach – to są czytelnicy nastawieni tylko na to, by brać. W życiu offline pewnie mają podobnie. Na szczęście są również inni ludzie – tacy, którzy potrafią docenić pracę drugiego człowieka. Nawet jeśli sami nie skorzystają z usług płatnych, będą polecać blog, udostępniać posty itd.
Wiem o czym piszesz. Zdarza mi się dostawać wiadomości, które brzmią jak rozkaz do wykonania z listą oczekiwań i bez słowa proszę, ani pytania czy mogę pomóc. Jeden z ostatnich tego typu nawet zakończony frazą był frazą „mam nadzieję, że sobie poradzisz”. Są to jednak zwykle bardzo młode osoby i sądzę, że wynika jeszcze z braku obycia.
Ha ha ha ha 🙂 „Mam nadzieję, że sobie poradzisz”! You made my day! 🙂 Ludzie są fantastyczni 😀
Ciesze sie, ze odkrylam Twoj blog. Bede wpadac i korzystac z rad.
Witam Cię serdecznie!:)
Fajnie, że są takie osoby jak Wy, które pomagacie początkującym (jak ja). W dużej mierze spotkałam się z miłą reakcją, ale wiem, że są też takie laski, które są negatywnie nastawione. Na zasadzie to jest dżungla i najsilniejszy przetrwa a więc po trupach do celu..
Ja właśnie zastanawiam się, co bardziej „namacalnego” mogłabym dać moim czytelnikom oprócz porad i doświadczenia. Póki co przychodzą mi do głowy różne graficzne rzeczy i chyba w tą stronę pójdę. 🙂
Na początek np.możesz im udostępnić mój bezpłatny projekt zaproszenia ślubnego:)
https://www.krysztofiak.studio/2015/06/zaproszenie-slubne-darmowy-projekt-do-pobrania.html
Wczoraj tu do Ciebie trafiłam i… spędziłam sporo czasu 🙂 Zostaję! A odnośnie ciszy na blogu? No czasem mam ochotę to wszystko rzucić 😉
Miło mi Ciebie powitać. Znam to uczucie – sama długo pisałam w próżnię.
A co jeśli nie możesz pomóc? jak wtedy sobie poradzić?
Tego nie przeskoczymy, ale czasami wystarczy wskazać drogę.
Ja borykam się z tym problemem już rok… niestety w moim przypadku (jest to blog, mający promować moje wyroby rękodzielnicze, ale piszę również o historii biżuterii) nie pojawi się raczej możliwość POMOCY komuś… tym bardziej, że brak komentarzy wyklucza jakiekolwiek działanie…
A jak się zapatrujesz na odpowiadanie na pytania dotyczące techniki, materiałów itp. Odpowiadasz/odpowiadałabyś czy wolisz zostawić to dla siebie?
To bardzo fajny pomysł (na to nie wpadłam) i bardzo chętnie odpowiadałabym na pytania… gdyby takie były…
Ogromnie pomogłaś mi przy zakładaniu bloga 🙂
Zostaję! 🙂
Cieszę się ogromnie i witam:)
Zgadzam się w 100%. Bezinteresowność u mnie też najlepiej działa. Nasuwa mi się pytanie – czy obszar bezinteresownej pomocy w ogóle monetyzować, czy zarabiać na czymś innym? Co sądzicie?
Myślę, że można monetyzować. Jak jeszcze zajmowałam się szablonami blogowymi to jakieś drobne rzeczy robiłam za darmo. Jednak jeśli miałam na taką pomoc poświęcić np 2-3 dni robocze to była to regularna usługa i tyle.
Najwięcej wątpliwości człowieka dopada w chwili, kiedy nagle okazuje się, że czytelników i komentujących jest zdecydowanie mniej niż jakiś czas temu. Dwoisz się i troisz, a efektów brak… Dlatego zaczęłam się zastanawiać nad wyglądem, logo (tu większy problem, bo pomysłu po prostu brak), nazwą strony… Ech. Popatrzę co masz do powiedzenia na temat pozyskiwania nowych czytelników i zastosuję te rady 🙂
Ja też zaczelam sobie tak myśleć. Stworzyłam logo za pomocą programu online. Nie spełnia moich marze, ale wykonałam je sama 🙂
Fajnie, że robisz to właśnie bezinteresownie. Dobro zawsze wraca 🙂
Zaczytuję się w Twoich postach i co chwila ulepszam wygląd swojego bloga, przede wszystkim dzięki Tobie! Dziękuję po stokroć 🙂